Co można znaleźć w kuchni studenta…

Dzisiaj z innej beczki czyli o tym jakie akcesoria do kuchni powinna mieć studentka ;). Oczywiście będzie to na przykładzie mojej skromnej osoby! Wszystkim wydaje się, że studenci to dzieciaki, które nie lubią gotować, a jedyne co mają w lodówce to alkohol ;). Nie będę zaprzeczać co do wina ale jeżeli chodzi o inny alkohol to moja lodówka raczej za innym nie przepada! Nie jestem jakąś tam wytrawną kucharką ale od kiedy pamiętam, jedzenie było dla mnie ważne. Nigdy chyba nie lubiłam jeść byle czego. Nie traktuję swojego organizmu jak śmietnika, a moja lodówka w zasadzie nigdy nie świeci pustkami. Naturalnie tak było od pierwszego roku studiów i nadal trwa :). W związku z tym, że w mojej lodówce jest dużo zieleniny, ryb i innych produktów spożywczych, musiałam zaopatrzyć się w niezbędne akcesoria do kuchni. Zresztą myślę, że większość studentów (nawet tych nie gotujących) posiada w swojej szufladzie absolutne minimum ;). No więc czego nie może zabraknąć? Przede wszystkim obieraczki do warzyw! Nożem idzie strasznie wolno, no chyba, że mamy do czynienia z mistrzem kuchennym ;)! Oczywiście otwieracz do wina i piwa ale to gwarantuję, że ma każdy student – absolutnie bez wyjątków. Kolejny jest durszlak i sitko. Nawet nie zdajecie sobie sprawy ile studenci spożywają makaronów. Myślę, że śmiało moglibyśmy pokonać włoskich makaroniarzy ;). Następny niezbędnik to otwieracz do puszek! W razie lenistwa warto takowy posiadać i otworzyć sobie gotowe danie… . Nie możemy oczywiście zapomnieć o tłuczku do mięsa i drewnianych szpatułkach, którymi bezstresowo możemy jeździć po patelni ;). To absolutne minimum każdego studenta więc jeżeli szykujesz się na swój pierwszy rok nie zapomnij sprawdzić czy wszystko masz :).

Źródło ikony wpisu: collegetimes.com

Leave a Comment