Jak mówi znane przysłowie- człowiek nie wielbłąd napić się musi! Pół żartem, pół serio, ale mało znam osób które nie lubią czasem sięgnąć po odprężającego drinka. A jak sprawa wygląda w świecie zwierząt? Znalazłam na ten temat ciekawe badania.
Zwierzęta nadużywają alkoholu?
Wnikliwe obserwacje zwierzą w ich środowisku naturalnym dostarczyły jednoznacznych dowodów- upodobanie do alkoholu to nie tylko przywara ludzka! Zaskakujące, prawda? Alkohol jest dostępny dla zwierząt poprzez zjadanie zbyt przejrzałych owoców, w których zaszła fermentacja. W USA w stanie Indiana zauważono, że jemiołuszki cedrowe tak upijały się zjadając dojrzałe owoce, że często nie były w stanie odfrunąć z dachu. Przeprowadzona sekcja potwierdziła, że zgon następował poprzez zatrucie alkoholowe. Przykładów jest więcej, jak pijane pelikany które spowodowały samochodową kolizję w Kalifornii po spożyciu morskich glonów. Ale to nie tylko ptaki, „pociąg do kieliszka” maja także słonie, małpy a nawet owady!
Mucha na podwójnym gazie
Pani prof. Ulrike Heberlein przeprowadziła badania ma muchach, dowodząc, że te małe stworzonka zachowują się po alkoholu jak ludzie. Fazy upojenia muchy i człowieka są analogiczne. Zaczynają się od pobudzenia, poprzez coraz powolniejsze ruchy aż do stanu otępienia, kończącym się nieraz utratą świadomości. Często można znaleźć na swojej drodze pijaną pszczółkę, która upija się poprzez fermentujący nektar. Naukowcy stwierdzili, że taka pszczoła skuteczniej zapyla kwiaty, choć traci nieco koordynację. O ile mały owad jest niegroźny to łoś już bardziej. W Norwegii władze ostrzegały przed łosiami, którym należy schodzić z drogi. Zwierzęta te bez opamiętania zajadały się sfermentowanymi jabłkami.
Podchmielone koczkodany
Bardzo ciekawy eksperyment przeprowadzono w 2002 roku na Karaibach. Koczkodanom utrzymywanym w klatkach podawano 3 trunki: czysty alkohol, alkohol rozcieńczony sokiem oraz sok. Małpy mogły wybierać napój swobodnie i miały je pod dostatkiem. Jaki był ich wybór? Otóż większość małp, podobnie jak ludzie, wybierało drinki (sok z wódką), w umiarkowanych ilościach. Co ciekawe nigdy nie przed południem i raczej w towarzystwie! Jedynie 15% koczkodanów piło alkohol codziennie, w nadmiernych ilościach, w formie czystej. Podobna liczna osobników preferowała napoje bezalkoholowe. 5% małp piło na umór. Naukowcy potwierdzają podobny rozkład upodobań alkoholowych społeczeństwa ludzkiego. A i zachowania małp były bardzo podobne- jedne stawały się weselsze, drugie agresywne a jeszcze inne melancholijne.
Badania takie mogą wydać się śmieszne, lecz naukowcy poszukują odpowiedzi na temat uzależnień alkoholowych. Jak wiadomo, wszystko jest dobre ale w odpowiednich ilościach! Zachęcam więc do kieliszka czerwonego argentyńskiego Malbeca. Ale tylko jednego!
Źródło: Krzyżewski J.: Alkohol w świecie zwierząt, Kosmos- Problemy Nauk Biologicznych 1/2012.