Tak jak wam niedawno obiecałam, dzisiaj na blogu zamieszczę wpis – recenzję… białego wina :). Osoby, które zaglądają na mojego bloga wiedzą, że jakiś czas temu mój organizm postanowił zrobić sobie 'małą rewolucję’ i z win czerwonych musiałam przerzucić się na… białe! Uwierzcie mi na słowo, że dla mnie to również był duży szok ale cóż, nic nie poradzę ;).
Dzisiaj chciałabym zaproponować wam bardzo dobre białe wino Bear Crossing Chardonnay. To białe, wytrawne wino, które pochodzi z południowej Australii, a dokładniej z regionu Riverland. Bardzo spokojne, lekkie i orzeźwiające czyli dokładnie tak jak przystało na boskie Chardonnay ;).
- Bear Crossing Chardonnay powstało w 100% ze szczepu Chardonnay dzięki czemu ma piękny, słomkowy kolor z delikatnymi refleksami zieleni. Wspaniałe wino, które zachwyca aromatem brzoskwini, owoców cytrusowych i cudownego melona. To wino ma w sobie również delikatnie wyczuwalne nutki wanilii oraz drewno dębu. Długi finisz z lekką kwasowością z pewnością spodoba się fanom białych trunków ;).
- Za butelkę Bear Crossing Chardonnay należy zapłacić około 35 złotych więc jest to bardzo dobra cena jak na taką jakość. Wino dostaniemy w butelce o standardowej pojemności czyli 750 ml. Zawartość alkoholu wynosi 13,5%. Najlepiej podawać je delikatnie schłodzone do owoców morza, pieczonego kurczaka czy też samodzielnie jako aperitif ;).
Moja prywatna ocena jest bardzo wysoka. Lekkie, super smaczne i bardzo orzeźwiające. Osobiście miałam okazję delektować się Bear Crossing Chardonnay w towarzystwie pieczonego kurczaka i muszę wam powiedzieć, że to genialne połączenie! Polecam :).
Źródło zdjęć: euro-wino.pl
