Tym razem chciałabym się podzielić z Wami refleksją na temat mojego ulubionego wina do… makaronów. Na blogu znajdziecie wiele ciekawych propozycji ale dzisiaj postanowiłam napisać trochę ogólniej. Kilka osób, na przestrzeni ostatnich tygodni, napisało mi prywatną wiadomość, że niestety wina o których piszę, często są niedostępne w okolicznych sklepach. W związku z tym, pozwólcie, że wyjaśnię. Faktycznie, wina, które wybieram w większości pochodzą z dobrych winiarni i nie ma szansy, że dostaniecie je w większych marketach co jednak nie znaczy, że są w ogóle nie dostępne. Bez większego problemu można je zamówić online w wybranych winiarniach internetowych. Wystarczy, że wpiszecie nazwę i gotowe :). Okay, to wytłumaczyłam, a teraz do „sedna”.
Jakie wino do pasty?
Jeżeli planujecie makaron z lekkim sosem (na przykład pomidorowym czy też serowym lub grzybowym), wino powinno być lekko owocowe, niezbyt ciężkie. Nie może przyćmić dania głównego. W takim przypadku najlepiej skusić się na włoskie Chianti. Jest to zawsze dobry wybór, niezależnie od tego jaką ma nazwę na etykiecie. Czerwone Chianti jest przyjemne, ma stonowane taniny, z lekką nutą czerwonych owoców jak porzeczka o szklistym, czerwonym kolorze. To wino, które z pewnością nie „przykryje” smaku potrawy, a podbije czy też podkreśli jej smak. Warto pamietać, że Chianti jest delikatnie kwaskowe. Ceny za butelkę będą się wahały od 20 złotych do kilkuset. Oczywiście wszystko zależy od winiarni. Za dobrej jakości czerwone Chianti należy zapłacić około 30 złotych.
Dajcie znać czy macie jakieś ulubione :).
Źródło zdjęć: winefolly.com