Cono Sur Reserva Merlot

Tym razem przyszła pora na wino z Chile czyli mój ulubiony region ;). Pewnie niektórzy z was zastanawiają się czy byłam kiedyś w Chile? Niestety nie miałam jeszcze okazji ale planuję. Podróż do Chile nie należy do najtańszych dlatego postanowiłam sobie odkładać małą sumkę na wakacje i może za jakiś czas uda mi się odłożyć na tyle dużo, że będzie mnie stać na dłuższe wakacje :). No ale wracajmy do tematu o którym chciałam pisać czyli o winie :). Dzisiaj mojej ocenie poddałam wino pochodzące właśnie z Chile, wytrawne, czerwone z 2008 roku. Winko to dostałam jakiś czas temu od koleżanki na urodziny ale dopiero dzisiaj miałam okazję ku temu aby je otworzyć. Jednak zanim podam wam moją ocenę, napiszę kilka słów o tym co znajdziemy w oficjalnym opisie, który jest bardzo ciekawy i niecodziennie skomponowany ;). Wino pochodzi z regionu gdzie ubóstwia się życie w zgodzie z naturą. Tam czas płynie wolniej, a mieszkańcy wyznają zasadę, że warto stosować się do mądrych ale prostych zasad, które symbolizuje… rower! Stąd też na etykiecie (bardzo ładnej) znajduje się rower. Samo wino jest mocno owocowe. Główna nuta Merlot to śliwka, czarna porzeczka, wiśnia ale także kakao i… tosty! Cono Sur Reserva Merlot leżakuje w beczkach dzięki czemu w smaku jest gładki, pełny i okrągły. Poleca się serwować je do potraw mięsnych, dziczyzny, makaronów ale także serów. Zaleca się serwować wino w temperaturze pokojowej chociaż ja polecam lekko schłodzone ;). Zawartość alkoholu to 14%, a cena w okolicach 30 złotych. Polecam gorąco bo jest bardzo dobre. Lekkie ale eleganckie, przyjemnie owocowe ale jednocześnie wyrafinowane. Idealne w akompaniamencie dojrzałych serów ;).

Źródło ikony wpisu: dotrzechdych.pl

Leave a Comment