Pisałam ostatnio post o wodzie. Woda -substancja niezbędna do życia. Ale musi być jakieś ale i także z wodą trzeba uważać. Można się bowiem zatruć właśnie wodą!
Hiponatremia
Przypadki zatrucia wodą, znane także jako hiponatremia zdarzają się zwykle sportowcom, którzy wypijają ogromne ilości wody po dużym wysiłku. Maratończycy dobiegając do mety łapczywie wypijają litry wody. Taki nagły wzrost ilości wody w organizmie powoduje rozregulowanie gospodarki wodno-mineralnej. Spada stężenie kluczowych jonów, powodując uczucie osłabienia, ból głowy, rozkojarzenie, omdlenia. Płyny ustrojowe silnie się rozcieńczają, szczególnie krew, której zwiększonej ilości nie nadąża pompować serce, a substancje odżywcze są w niej tak rozcieńczone, że nie wyczerpują potrzeb organizmu.
Są większe zagrożenia
W najpoważniejszych przypadkach takie nadmierne picie wody powoduje śmiertelny obrzęk mózgu! Gromadzące wodę komórki ciała puchną, zwiększając kilkakrotnie swoja objętość. Taka sytuacja jest najbardziej niebezpieczna dla mózgu. Miękka tkanka mózgowa otoczona jest sztywnymi kośćmi czaszki i nie 
może swobodnie zwiększać objętości, nie ma swobodnego ujścia. Taki puchnący mózg uciska podstawę czaszki, niestety znajdujące się tam ośrodki sterują pracą mięśni oddechowych i serca. Intensywny nacisk nabrzmiałego mózgu doprowadza do wyłączenia pracy tych jakże ważnych ośrodków. Zahamowanie akcji serca i zablokowanie oddechu, prowadzi niechybnie do zgonu.
Rada jest jedna
W moim mniemaniu rada jest tylko jedna- zachować umiar we wszystkim. Nawet życiodajna woda jest w stanie spowodować opłakane skutki dla organizmu. Reklamy, diety zalecają picie dużych ilości wody. Pijmy więc wodę, bo jest bardzo potrzebna, ale zawsze małymi porcjami! W żadnym wypadku nie wolno wypijać kilku litrów na raz!
