Po zrobieniu wielkiego remanentu mojej szafy znalazłam kilka rzeczy, które nie są już krzykiem mody, trochę znoszone ale w sumie szkoda już je wyrzucać. Co zrobić z takimi ciuchami? Warto nadać im nowej świeżości i znów śmiało zakładać.
Nowa odsłona starego T-shirta
Wiadomo, bawełniane podkoszulki dość szybko się niszczą i spierają. Jak nadać im świeżości? Świeżość to może zbyt mocne słowo, bo proponuje odświeżenia poprzez modny look stworzony a pomocą wybielacza. Swoje eksperymenty zaczęłam natchniona inspiracjami z sieci i mój nowy podkoszulek jest całkiem stylowy! Noszę go non stop.
Acid wash- czyli efekt wybielacza
Pamiętam, że w dzieciństwie robiłam z mama takie koszulki we wzory z wybielacza. A robiło się ja tak: koszulkę w wyrazistym kolorze wiązało się sznurkiem w kilku miejscach. Wiązanie musiało być dość mocne, ponieważ to były miejsca gdzie wybielacz nie dochodził i po zanurzeniu w tym specyfiku powstawały koliste wzory. Moda na wybielacz powróciła i całkiem i mi się podoba!
Różne techniki, różne efekty
Mój nowy-stary podkoszulek wykonałam dosłownie polewając i pokrapując go z butelki w sposób spontaniczny. Powstałe plamy są nieregularne i całkiem ciekawe. Pamiętajmy by eksperymenty z wybielaczem wykonywać na świeżym powietrzu i w rękawicach ochronnych. W planach mam jeszcze wykonanie spodni w małe wybielaczowi plamki. Jak się do tego zabrać? Bardzo prosto- do spryskiwacza po płynie do szyb wlewamy wybielacz i dość obficie pryskamy ubranie. Po kilku godzinach płuczemy i pierzemy. W rezultacie uzyskujemy rzecz w dość regularne, małe plamki.
A może ombre?
Ombre jest modne nie tylko na włosach! W planach mam odświeżenie mojej dżinsowej koszuli wybielając ja w stylu ombre. Gdy chcemy uzyskać taki właśnie efekt należy zanurzyć połowę koszuli w misce z wybielaczem, reszta koszuli pozostaje na zewnątrz miski. Po kilku godzinach mamy efekt ombre. Już nie mogę doczekać się mojej nowej koszuli za jedynie kilka złotych zużytego wybielacza.