Ostatnio koleżanka wyciągnęła mnie do dużego sklepu z alkoholami. Zazwyczaj jak jadę po wino to korzystam albo z hurtowni alkoholi do której mam dostęp dzięki mojemu kuzynowi, który tam pracuje albo zahaczam do mojego ulubionego sklepiku z winami, który prowadzi dosyć młody mężczyzna. Jednak moja koleżanka już wielokrotnie opowiadała mi o pewnym dużym sklepie w centrum miasta gdzie jest ponoć wszystko. Oczywiście jak dla mnie nie musi być wszystkiego bo wystarczy, że mają dobry wybór win. Osobiście nie przepadam za innymi alkoholami. Wódki raczej nie piję – chyba, że w drinkach ale to i tak sporadycznie, za likierami, koniakami i szampanem po prostu nie przepadam, a piwo mi szkodzi więc zostaje tylko winko. A! No i jest jeszcze whiskey ale to inna bajka ;). Do zeszłego roku bardzo nie lubiłam i dziwiłam się jak można pić to 'świństewko’ ale jak pojechałam na wakacje ze znajomymi, którzy wręcz uwielbiają ten trunek to nawet dałam się przekonać. Spędziliśmy cudowne dwa tygodnie w Chorwacji gdzie pod ręką mieliśmy mandarynki i limonki – dosłownie bo rosły sobie na drzewach w naszym ogrodzie! No więc whiskey z dosyć dużą ilością soku z limonki lub mandarynki, coca colą i lodem jest całkiem smaczna! Oczywiście wiem, że tak naprawdę whiskey powinno się pić bez niczego ale jak dla mnie jest to nie do przejścia ;). Sok z limonki w połączeniu z coca colą i whiskey to świetne połączenie dlatego wszystkim tym, którzy jeszcze nie próbowali gorąco polecam! No ale wracając do sklepu, który odwiedziłam z koleżanką to faktycznie niezły wybór chociaż nie lepszy niż w hurtowni alkoholi, którą odwiedzam jak skończą się moje zapasy ;).
Źródło ikony wpisu: wroclw.pl