Nieubłaganie zbliża się koniec lata. Coraz zimniejsze wieczory, krótsze dnie świadczą o tym niepodważalnie! Ale przecież nie damy się jesiennej chandrze! Czasu nie zatrzymamy ale z chandrą zdecydowanie sobie poradzimy.
Oto kilka sprawdzonych sposobów na przetrwanie końca lata
Po pierwsze- słońce. Chwytamy każdy promyk słońca jaki pada z nieba. Każdy słoneczny dzień staram się spędzać jak najdłużej na powietrzu. A gdy ciągle pada? Radzę wybrać się na krótki seans do solarium. Takie 5 minutek, nie zaszkodzi a poprawi nastrój i koloryt skóry.
Po drugie-dobre jedzenie. Dobre czyli pełne witamin. Jedzmy dużo owoców i warzyw, codziennie! Taka bomba witaminowa zdecydowanie wspomoże naszą psychikę a i zdrowie. Jeśli chodzi o żywność polecam tez spożywać ryby- tak 2-3 razy w tygodniu. A to ze względu na zawarte w nich kwasy omega-3. Badania potwierdziły, że u wielu osób chorych na depresję zwiększenie kwasów omega-3 w diecie przyczyniło się do znacznej poprawy stanu pacjenta. A gdy nie mamy możliwości jedzenia ryb warto zastosować suplementację tranem.
Po trzecie- ruch. Polecam rower, bieganie. Albo spacer. Ja w wielu sytuacjach rezygnuje z samochodu i tramwaju a po prostu chodzę. Myślę, że to najlepszy i najłatwiejszy sposób na dotlenienie i poprawę nastroju.
Po czwarte- gorące napoje. Najlepsza będzie gorąca czekolada lub kawa. A kawa z dodatkiem cynamonu oraz imbiru. Doskonale rozgrzewa i poprawia krążenie.
Po piąte- muzyka. Proponuje zacząć dzień od włączenia ulubionej, energicznej muzyki. Tak rozpoczęty dzień na pewno będzie udany.
Po szóste- coś dla siebie. Codziennie znajdźmy chwilę dla siebie, zróbmy coś co lubimy. Po prostu niech każdego dnia znajdzie się chwila tylko dla nas. Ja wybieram kieliszek dobrego wina i ulubioną płytę. Pół godzinki mojego czasu jest dla mnie prawdziwym relaksem.