Rozkoszując się smakiem i zabawą z fondue szukam nowych inspiracji. Lubię wyraziste smaki więc nierzadko sięgam po pikantne przepisy. Tak więc przygotowuje właśnie fondue w wersji pikantnej. A pikanterii dodaje tu pieprz i sos tabasco.
Co będziemy potrzebować?
Do wykonania kremu fondue klasycznie potrzebujemy dwóch serów goudy oraz emmentalera, po około 25 dag. 5 dag masła oraz dwa żółtka, łyżka mąki. Oczywiście białe wytrawne wino, ja wybrałam na te okazję coś z nowego świata- Mascara de fuego, czyli przedstawiciel win chilijskich. Wino pochodzące ze szczepów Sauvignon Blanc, o cytrynowej barwie i orzeźwiającym smaku współgra z piaknterią dania. Oraz przyprawy: sól, pieprz czarny, pieprz kajeński, łyżka ostrego ketchupu, odrobina sosu tabasco. Ot i cały sos, jako dodatków użyjemy: szynkę pokrojoną w kostkę, zielone oliwki nadziewane papryką, marynowaną, perłową cebulkę oraz klasycznie białe pieczywo pokrojone w kostkę.
Wykonanie dania
Wykonanie jak zwykle w fondue jest proste i szybkie. W dwadzieścia minut powinniśmy się wyrobić. Sery trzemy na tartce, dodajemy masło, żółtka i topimy razem w rondelku. Ciągle mieszamy. Dodajemy mąkę rozprowadzoną w winie, mieszamy. Na koniec dodajemy przyprawy- sól pieprze, ketchup i tabasco do smaku. Gotową masę przelewamy do naczynia do fondue. Włączamy podgrzewanie lub świecę, by masa była ciągle podgrzewana. Kroimy dodatki do dania, ustawiamy je nieopodal masy fondue na osobnych talerzykach. Na koniec polewamy każdemu biesiadnikowi białe wino użyte do serowej masy- rześkie, owocowe i delikatne, chilijskie Mascara de fuego. Bon appetit!