Winnica w spadku…

Dzisiaj miałam niesamowity sen kochani :)! Prawdopodobnie w związku z tym, że ostatnio szukałam specjalnie dla was wszystkich winnic w Polsce i zaczęłam je opisywać śniło mi się, że zostałam właścicielką jednej z nich! Zadzwoniła do mnie kobieta, która poinformowała mnie, że właśnie odeszła właścicielka winnicy w moim województwie i zostawiła mi ją w spadku. Oczywiście sen wcale nie zmniejszył mojego zdziwienia 😉 i natychmiast zaczęłam dopytywać co było powodem decyzji zmarłej właścicielki winnicy. W odpowiedzi usłyszałam, że starsza pani czytała… mojego bloga i była zachwycona moją osobą i pasją z jaką piszę o winie! Kobieta nie miała dzieci ani nikogo bliskiego i już od jakiegoś czasu szukała kogoś komu mogłaby przekazać swoją winnicę aż w końcu udało jej się znaleźć mnie! Tak wiem, mało realny sen coś w stylu 'kopciuszka” albo „amerykańskiego snu” ale to był najlepszy sen jaki miałam od bardzo długiego czasu :). Niestety sen zaraz się urywa, a jedyne co jeszcze pamiętam to to, że natychmiast usiadłam przed komputerem i zaczęłam sprawdzać co to za winnica, gdzie jest i kim była jej założycielka. Więcej nie pamiętam bo obudził mnie mój kot, który lubi po mnie chodzić ;). Prawda, że wspaniały sen?! Uczucie radości, zaskoczenia i podekscytowania towarzyszyły mi jeszcze cały ranek i czułam się jakbym była naładowana pozytywną energią ;). Uwielbiam takie pozytywne sny bo czuję się po nich bardzo pozytywnie nakręcona. Mam to chyba po mojej prababce, która ponoć twierdziła, że jest medium ;). Mam nadzieję, że dzisiaj też mi się coś przyśni :)!

Źródło ikony wpisu: zoza-jemy.deviantart.com

Leave a Comment