Jesienne wyprzedaże już zaliczone? U mnie zdecydowanie tak! Przecież trzeba mieć coś ekstra na nowy sezon. A jako fanka wina pod każdą postacią chciałabym widzieć je nawet na ubraniach.
Zakupy, ech zakupy…
Naukowcy z University of Westminster w Londynie stwierdzili, że shopping a szczególnie wyprzedaże podnoszą nam, kobietom, poziom endorfin czyli tzw. hormonów szczęścia. A te hormony nie dość, że poprawiają samopoczucie, łagodzą ból oraz walczą ze stresem. Ba, nawet wywołują stany euforyczne! Takie hormony przekazywane do naszych mózgów występują m.in. u rywalizujących sportowców. W takim razie zakupy powinny być przepisywane na
receptę 🙂
A co proponuję?
Odjechane, zabawne, przyciągające uwagę koszulki z tematem wina w roli głównej. Jak widać na załączonych zdjęciach jest w czym wybierać. Najłatwiej znaleźć taką koszulkę w sieci. Keep calm and drink wine- zachowaj spokój i pij wino! Taaak, nie ma jak spokój i relaks przy kieliszku dobrego wina. Albo bardziej humorystyczne- save water, drink wine (oszczędzaj wodę, pij wino). W końcu oszczędzanie wody to podstawa ekologicznego życia:) A dla sportowców- will run for wine! I mój faworyt, taki bardziej psychologiczny- more wine less whine, czyli więcej wina mniej narzekania! Podoba Wam się taka moda? Mnie bardzo! W szafie każdego prawdziwego amatora wina taka koszulka chyba powinna się znaleźć? A nosić ją można do wszystkiego. Do sweterka jak i eleganckiej marynarki. Do jeansów na uczelnię i dresów na poranny jogging. Zwracajmy tylko na jakość koszulki, ważne by była bawełniana, naturalna.