Słyszeliście może o winnicy Steinberg? Ja owszem, ponieważ mam koleżankę, która miała okazję przejeżdżać niedaleko i jak to się mówi 'wpadła z wizytą’ aby mi później wszystko ładnie opowiedzieć ;). Winnica Steinberg należy do tych winnic, której właściciele mają nie lada orzech do zgryzienia – panujące w tym regionie zimowe mrozy potrafią mocno utrudnić i zniechęcić do uprawy winogron. Na szczęście pan Leszek Chocian ma dużą wiedzę i doskonale wykorzystuje warunki atmosferyczne w taki sposób aby jego winorośle jak najwięcej zyskały. Nie wiem czy wiecie ale Szczecinowo w województwie warmińsko-mazurskim jest położone na terenach polodowcowych i charakteryzuje się bardzo surowym klimatem. W tych regionach słupki rtęci przekraczają zimową porą nawet -30 stopni! Jak sami widzicie są to raczej trudne warunki. Szczecinowo znajduje się na bardzo żyznej chociaż płytkiej glebie, która składa się w dużej mierze z gliny oraz z piasków z obojętnym odczynem – lekko zasadowym. Wody gruntowe na tym terenie zalegają na poziomie około 1,8 metrów. Sama winnica Steinberg nie jest zbyt wielkich rozmiarów. Na winnicę składają się cztery parcele o powierzchni około 0,1 ha czyli zaledwie 350 krzewów. Winorośle o wystawie południowej z pięcioprocentowym średnich nachyleniem prowadzone są w formie niskiego podwójnego Guyota. Wina jakie możemy dostać w winnicy Steinberg to wina białe wczesne, wina białe późne, wina czerwone, a także porto. Sama winnica została założona w 2008 roku i do tej pory świetnie funkcjonuje :).
Źródło ikony wpisu: vinisfera.pl