Jestem absolutnie zauroczona Prowansją, jej klimatem i stylem. Dlatego moim marzeniem jest mieć kiedyś odrobinę Prowansji w domu. Piękną, białą prowansalską kuchnię…
Styl Prowansalski
Styl ten przywodzi na myśl lawendowe pola, słońce, błękit lazurowego wybrzeża. Wnętrza są więc jasne, malowane na biało, beżowo, błękitno i oliwkowo. Ściany charakteryzuje surowość, są nierówne, pomalowane jakby niedbale. Na sufitach często widnieją surowe bale drewna. Podłogi pokryte są małymi płytkami ceramicznymi. Wszystko w naturalnych barwach i materiałach. Ozdobione często firaneczkami i koronkami.
Moja kuchnia
Moja wymarzona kuchnia byłaby cała biała. Białe drewniane meble, proste w formie, najlepiej przecierane. Stworzą taki swojski nastrój, jak u babci. Koniecznie duży kredens z powystawianymi ozdobnymi talerzami. Na suficie belki drewniane. I wszędzie dużo ziół. Na środku duży drewniany stół, oczywiście też biały! Z koronek raczej rezygnuję, aż tak romantyczna nie jestem. Koniecznie musi być duże okno, by promienie słońca oświetlały wnętrze.
Specjalne miejsce
Specjalne miejsce w centralnym położeniu kuchni stanowiłaby półka na wina. Tak by wina leżakowały na odpowiednik miejscu zawsze pod ręką. Poza tym musiałaby się znaleźć duża, odkryta półka na słoiczki z przyprawami, oczywiście także prowansalskimi. Wszystko byłoby uzupełnione wiklinowymi koszami, pudełeczkami. A i duży, ozdobny żyrandol z żarówkami imitującymi świece. Ach, jak w takiej kuchni przyjemnie by się gotowało! Takie sielski klimat jest doskonały do kuchni- taje się ona przytulna, ciepła, zachęcająca do przebywania. Nie wyobrażam sobie kuchni w stylu zimnych, nowoczesnych szafek i blatów, absolutnie nie!