Moja pierwszą miłością kulinarną jest wino, ale mam jeszcze miejsce drugie. Może nawet dwa pierwsze „egzekwo”. Uwielbiam jeść sery, wszelkie ich rodzaje, odmiany. Wino i ser to dla mnie duet idealny! Co potwierdzają przede wszystkim Francuzi.
Bogactwo serów
Uwielbiam wszystkie rodzaje serów, a jest w czym wybierać. Zaczynając od twarogów, poprzez sery podpuszczkowe, a kończąc na pleśniowych. Twarogi to sery kwasowe, najprostsze w wykonaniu, przy czym dietetyczne. Zawierają w swoim składzie bardzo dużo łatwo przyswajalnego białka, przy stosunkowo niskim udziale tłuszczu oraz bardzo małej ilości węglowodanów. Sery żółte to ogrom aromatów i smaków, niestety kalorycznych smaków. Mogą być miękkie, twarde, z dziurami lub bez nich, łagodne w smaku lub ostre i pikantne. A sery pleśniowe? Bardzo lubię delikatne brie, camemberty ale i nierzadko mam ochotę na wyrazisty błękitny lazur.
Lokalne rarytasy
A co z oscypkiem, bryndzą itd.? Nie wyobrażam sobie wyjazdu w góry bez oscypka. Ser musi być! Choć można go kupić w wielu supermarketach, to ten prosto z Krupówek jest nie do podrobienia. Uwielbiam! Ostatnio zachwycam się także serami z Podlasia, mianowicie lokalnymi serami korycińskimi. Są to sery podpuszczkowe świeże, niedojrzewające lub bardzo krótko. Są delikatne i posiadają wiele smakowitych dodatków – żurawina, zioła, kolorowy pieprz. Coś przepysznego! Wino i sery to połączenie idealne więc postanowiłam troszkę zagłębić temat serów. Jakie sery wybierać? Jak je łączyć z winem?