Święto radości

Kto uczestniczył w Festiwalu Kolorów? Ja! Wzięłam udział w festiwalu po raz pierwszy, i wyszłam po nim niesamowicie brudna i niesamowicie pełna entuzjazmu!

O co chodzi?

3Festiwal Kolorów jest imprezą cykliczną, dodatkowo organizowaną w wielu miastach Polski. Ja swój pierwszy Festiwal zaliczyłam u koleżanki w Lublinie. Celem imprezy oraz momentem kulminacyjnym jest jednoczesne wyrzucenie w górę przez wszystkich uczestników barwiących proszków. Efekt? Niesamowita chmura kolorów, która opadając maluje wszystkich i wszystko wokół na barwy tęczy. Do tego Festiwal organizuje pokazy taneczne, koncerty oraz flash mob, Free Hugs, czyli darmowe przytulanie i puszczanie baniek mydlanych. Impreza jest mega pozytywna, wyobrażacie sobie tłum ludzi, ubrudzony po czubki głów w kolorowych farbkach?

Skąd taki pomysł?

1Festiwal Kolorów nie jest współcześnie wymyśloną imprezą. Wywodzi się z hinduskiego święta Holi. Jest to święto wiosny, przypadające na pierwszą pełnię księżyca w miesiącu Phalgun Purnima. To święto radości, pojednania. W tym dniu bawią się wszyscy, bez względu na wiarę oraz kolor skóry, czy status społeczny. Tęczowe kolory oznaczają różnorodność, którą jak widać da się zjednoczyć i pogodzić ze sobą.

Wskazówki praktyczne

Hindusi używają barwników naturalnych, czyli zdecydowanie bezpiecznych. Nasze barwniki są syntetyczne ale nie popadajmy w paranoję, raz w roku nam to nie 2zaszkodzi. Jednakże proponuję założyć strój, którego nie będzie szkoda, gdy się nie odpierze. Duże okulary ochronne dostaniemy na wejściu. Zadbajmy o włosy i skórę twarzy. Włosy natrzyjmy olejem kokosowy lub mocną odżywką, po nich łatwiej spłuczemy barwnik. A na twarz ochronny krem. Tak, tak, bez porządnego mycia środkami higienicznymi się nie obędzie. I do zabawy! Zapraszam na Festiwal Kolorów do Wrocławia 26 lipca.

Leave a Comment