Co ugotować gdy mamy mało czasu, albo jeszcze mniej chęci? Zdecydowanie spaghetti bolognese. Każdy student się chyba ze mną zgodzi?
Moja wersja, oczywiście na parze
Czas wykonania- kilka chwil 🙂 No, jakieś kilkanaście minut. Będziemy potrzebować: 200 g razowego, ciemnego makaronu, ok. 100 g wieprzowego mięsa mielonego, przyprawy: oregano, pieprz czarny oraz ziołowy, chilli, imbir i jeszcze jakie tylko kto lubi. Do tego świeże pomidory, Czosnek, cebulę i odrobina parmezanu do posypania dania.
Do dzieła!
Pomidory myjemy, wrzucamy na najwyższy poziom, na niższy wrzucamy grubo zmielone mięso z przyprawami oraz posiekanymi czosnkiem i cebulą. Zaczynamy gotowanie. Pomidorom do miękkości wystarczy chwila- miękkie przenosimy do rondelka. Musimy skorzystać z pełnego garnka by zrobić sos. Na opróżniony poziom układamy razowy makaron- jeśli się nie mieści, to gdy odrobinę zmięknie na pewno się już zmieści. Po 10 minutach makaron jest gotowy, mięso także. Mięso przenosimy do pomidorów, łączymy powstały sos, do sosu dodajemy koniecznie odrobinę oleju lub oliwy z oliwek. Na talerze wykładamy makaron, sos. Posypujemy odrobiną parmezanu i dekorujemy świeżą bazylią.
Do kolacji oczywiście wino
Polecam niedrogie, około 30 zł hiszpańskie, czerwone, wytrawne Tempranillo. O tym królewskim szczepie pisałam ostatnio, zdecydowanie polecam- Candidato Tempranillo Vino de La Tierra de Castilla 2012. Smacznego. Jak widać, na parze można przyrządzać wszystko. Ja z moim parowarem się nie rozstaję i dobrze mi z tym.